KIRCHOLM 420 rocznica

Pokaz Podlaskiej Chorągwi Husarskiej w Kodniu
- Szczegóły
- 08-07-24 10:46
Jarmark Sapieżyński łączy kulturę ludową, nadbużańską z bogatą historią słynnego rodu Sapiehów. Nawiązuje do historii Jana Sapiehy, który w 1511 r. od króla Polski Zygmunta Starego uzyskał przywilej organizowania takich jarmarków w Kodniu.
7 lipca Podlaska Chorągiew Husarska wzięła udział w tym barwnym wydarzeniu. Uroczystość rozpoczęta Mszą Świętą odprawioną na Kalwarii kodeńskiej, była pełna atrakcji i zgromadziła wielkie rzesze uczestników z całego woj. lubelskiego.
Moc atrakcji dla dzieci, stoiska z rękodziełem oraz oryginalne występy kapeli i popularnych zespołów cieszyły się dużą popularnością. Mimo wielkiego upału a nawet burzy czekano na prezentację husarii. Już samo ich przybycie wzbudziło niemałe emocje – zbroje błyszczące w słońcu i majestatyczny wygląd wojowników, którzy niegdyś stanowili dumę i siłę naszej ojczyzny.
Emocje wzrastały. Najpierw była gawęda na temat uzbrojenia husarza. Dowiedzieliśmy się, jak skomplikowane i zaawansowane było ich wyposażenie. Zobaczyliśmy z bliska szable, koncerze i całą zbroję husarską. Usłyszeliśmy, jak precyzyjnie wykonane były kirysy oraz inne elementy zbroi, które chroniły husarzy w czasie bitew. Każdy element ich ekwipunku miał swoje unikalne znaczenie i był niezbędny do skutecznej walki.
Gdy poczet Podlaskiej Chorągwi Husarskiej wjeżdżał na plac, to rycerzy powitał deszcz!. W strugach wody kojącej niedawny żar wojsko pokazało musztrę i szarżę husarską. Aplauz wzbudziły najazdy na przeszkody, ścinanie precyzyjne przy użyciu szabli i używanego ostatniego typu miecza, czyli pałasza. Finał, to była gonitwa do pierścieni, utrudniona poprzez konieczność zwrotu na zadzie, na mokrej trawie. Husarze pokazali kunszt, czego wyrazem były wiwaty i oklaski. Konie, dobrze wyszkolone i pełne energii, podkreślały majestat i potęgę husarii. Po pokazach jeszcze długo podlaskie wojsko było oblegane przez fanów. Dzieci mogły spojrzeć na świat z grzbietu konia, robiono mnóstwo zdjęć, a husarze byli oblegani przez miłośników historii.
Szczególne zaciekawienie wzbudziły, jak się okazało, kopie na których powiewały długie kitajki w barwach podlaskich oraz same konie, których derki przyozdobione były herbami woj. podlaskiego. Jak się okazało barwy te są identyczne jak barwy gminy Kodeń. Stąd na zakończenie wydarzenia rtm. Chorągwi Dariusz Wasilewski, akcentując niesamowitą historię księcia Sapiehy i miasta tak przesiąkniętego Tradycją, podkreślił wspólnotę losów i tożsamości łączących południowe obszary woj. podlaskiego z ziemią kodeńską.
Dumni z tradycji promowaliśmy województwo podlaskie. Husarii towarzyszyła młodzież, która mogła nawiedzić cudowny obraz Matki Bożej Kodeńskiej oraz podziwiać piękną, nadbużańską przyrodę. Mając w pamięci Kodeń
husaria wracała z poczuciem „dobrej roboty”, pokazującej historię, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Dziękujemy za współpracę Gminie Kodeń oraz Gminnemu Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Kodniu oraz naszemu fanowi staroście włodawskiemu, Mariuszowi Zańko